Wdrożenie rządowego programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” idzie jak po gruzie. Na wdrożenie projektu zdecydował się na razie tylko Alior Bank. W połowie lipca klienci banku będą mogli wystąpić o wsparcie w zakupie nieruchomości – poinformował bank w komunikacie prasowym.
Przypomnijmy, program „Mieszkanie bez wkładu własnego” skierowany jest do osób, które nie posiadają wkładu własnego do ubiegania się o kredyt hipoteczny. państwo zapewnia wkład własny do wysokości 20 proc. Nie może on jednak przekroczyć 100 000 zł. Minimalny okres kredytowania wynosi 15 lat. Gwarantowanych kredytów mieszkaniowych miały udzielać banki.
Mieszkanie bez wkładu własnego. Komentarz Alior Banku
– Cieszymy się, że jesteśmy pierwszym bankiem, który wystartował z programem „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Liczymy na pozytywny odbiór wśród naszych klientów. Proponowane rozwiązania dostępne będą w ramach wszystkich dostępnych ofert dotyczących kredytów hipotecznych proponowanych w Alior Banku. Zapraszamy do naszych oddziałów już od 14 lipca br. – mówi cytowana przez portal Domiporta.pl Anna Miler, dyrektor Działu Bankowości Hipotecznej Alior Banku, odpowiedzialna za wdrożenie programu.
Rządowy program okazał się bublem? Nie wiadomo kto z niego skorzysta
Alior Bank jako jedyny ogłosił chęć z korzystania z programu. Jednak niechęć banków do udzielania kredytów przy pomocy rządowego projektu to nie jedyny problem.
Okazuje się bowiem, że przy gigantycznych cenach mieszkań maksymalny próg gwarantowanego wkładu własnego może po prostu nie wystarczyć na zakup mieszkania w dużym mieście. Przykładowo w Warszawie, średnia cena mieszkań z rynku pierwotnego to już około 13 tys. złotych za metr kwadratowy! A zatem, żeby kupić np. 55-metrowe mieszkanie potrzebujemy… 715 tys. złotych. Tymczasem „Mieszkanie bez wkładu własnego” gwarantuje jedynie 100 tys. zł przy założeniu, że mówimy o 20 proc. wartości nieruchomości.