Kiedy ceny mieszkań przestaną rosnąć? Polski rynek nieruchomości w czasie wojny [Wywiad]

Streszczenie:

W rozmowie z Mateuszem Stachewiczem z Polskiego Związku Firm Deweloperskich poruszono wpływ wojny w Ukrainie, inflacji i rosnących stóp procentowych na rynek mieszkaniowy. Ekspert wskazał, że mimo trudnej sytuacji geopolitycznej i ekonomicznej, deweloperzy nie planują obecnie znaczących podwyżek cen mieszkań, choć odczuwają wzrost kosztów wykonawstwa i materiałów budowlanych. Popyt może osłabnąć z powodu malejącej zdolności kredytowej klientów, ale dane z początku roku nie wskazują jeszcze na duże załamanie. Podaż gruntów i biurokracja nadal stanowią wyzwanie, choć trwają rozmowy o przekształcaniu terenów postindustrialnych. PZFD zaangażował się także w pomoc uchodźcom z Ukrainy – deweloperzy udostępnili tysiące miejsc noclegowych, wspierają zbiórki i oferują pracę kobietom przybyłym do Polski.

Przeczytaj transkrypcję wideo:

00:00:06 [Mateusz Balcerek]
Cześć, witam Was w kolejnej odsłonie Rozmowy Tygodnia na kanale OceniamyDeveloperówTV. Z tej strony Mateusz Balcerek, redaktor naczelny portalu OceniamyDeveloperów. No i mamy odcinek, na który zapewne wielu z Was czekało. Udało nam się w końcu zaprosić do studia przedstawiciela Polskiego Związku Film Deweloperskich. Ze mną jest Mateusz Stachewicz. Dzień dobry. Myślę, że będzie to bardzo interesująca rozmowa, dlatego że będziemy rozmawiać przede wszystkim o kondycji rynku mieszkaniowego, nowych inwestycjach, cenach, no i o tym, co nas czeka w związku z tragiczną sytuacją za naszą wschodnią granicą i konsekwencjami ekonomicznymi. Panie Mateuszu, ponieważ sytuacja jest jaka jest, Rosja w sposób bestialski, bezprawny napadła na naszych ukraińskich przyjaciół. Na pewno w krótszej lub dłuższej perspektywie nie pozostanie to bez znaczenia dla rynku nieruchomości. Czy Polski Związek Firm Deweloperskich ma jakieś prognozy odnośnie tego, jak to może się przełożyć na rynek mieszkaniowy w Polsce, rynek pierwotny, nie dla jakiej przyszłości?

00:01:20 [Mateusz Stachewicz]
Przede wszystkim na razie rozpoczęliśmy od badania, jak deweloperzy już w tym momencie reagują na kwestie zmiany sytuacji ekonomicznej, bo nie da się ukryć, że wojna też w dużym mierze wpłynie na naszą przyszłą sytuację ekonomiczną i przede wszystkim obecne nasze troski i ewentualne zmarszienia w przyszłości dotyczą kwestii cen materiałów budowlanych. Ponad 1,3 miliona ton stali pochodziło porówno z Rosji i z Ukrainy. co daje nam ponad 20% naszego rocznego importu stali, które jest jednak dość ważnym materiałem na budowach, więc daje to dużo obaw o ceny materiałów budowlanych. Niemniej jednak dobrze się składa, że ta rozmowa odbywa się w dzisiejszej dacie, kilka dni po opublikowaniu ostatnich wyników Głównego Urzędu Statystycznego w sektorze mieszkaniowym za pierwsze dwa miesiące tego roku. mamy już styczeń i luty i te wyniki z kolei trochę dają powodów do optymizmu, bo wygląda na to, że te dwa miesiące pierwszego roku w stosunku do dwóch pierwszych miesięcy 2021 roku niewiele w dół odbiegają, bo jest to różnica zaledwie o 0,1%.

00:02:38 [Mateusz Balcerek]
No tak, też czytałem te dane, tylko ekonomiści uważają, że to jest cisza przed burzą, że dopiero marcowe wyniki przyniosą tutaj. Bardzo istotne problemy, jeżeli poznamy te liczby.

00:02:49 [Mateusz Stachewicz]
My spodziewaliśmy się, że już w lutym będzie gorzej, szczerze mówiąc. Styczeń był miesiącem, w którym mieliśmy dużą kumulację czynników ryzyka. Zaczynając już od samego faktu właśnie, że rozpoczynał się nowy rok. Rezygnacja Rady Medycznej przy premierze też dała trochę obaw do tego, by obawiać się, co przyniesie sytuacja pandemiczna. Nie da się pewnie ukryć, że Polski Ład też wpłynął na sytuację pewności inwestorów. a właściwie na sytuację ich niepewności czy inne czynniki, tak jak spadek zdolności kredytowej Polaków i rosnące stopy procentowe i rosnąca inflacja, ale jednak w lutym zaliczyliśmy już spore odbicie. Więc oczywiście są prognozy, że będzie to cisza przed burzą, ale dzisiaj jednoznacznie ciężko stwierdzić, czy rzeczywiście ta burza nastąpi, bo już luty mógł przynieść nam pogorszenie w stosunku Niemniej jednak ten luty jest i tak lepszy niż luty w ubiegłym roku, a ubiegły rok tutaj warto wspomnieć też należy do tych rekordowych lat na rynku mieszkaniowym, choć też warto pamiętać, że ciężko co roku bić rekordy.

00:03:57 [Mateusz Balcerek]
Przedstawił nam Pan teraz twarde dane, ale porozmawiajmy może troszeczkę o takich nastrojach i o takich rozmowach zakulisowych. Wiem, że bardzo wiele firm jest zrzeszonych Państwa związku. Jakie są nastroje wśród deweloperów? Tutaj zdradzę Wam, że rozmawialiśmy jeszcze przed rozpoczęciem rozpoczęciem nagrania z panem Mateuszem, że bardzo wielu deweloperów ze wschodniej ściany naszego kraju bardzo się martwi, jak będzie wyglądał popyt na ich okalę w związku z tą wojną. Czy widać takie obawy, że część osób boi się teraz zainwestować, ewentualnie chciałoby zainwestować mniej, podnieść ceny, jest niepewna przyszłości?

00:04:37 [Mateusz Stachewicz]
To może zacznijmy najpierw od nastrojów deweloperów. Badajmy te nastroje deweloperów, sami też rozpoczynamy. Rozpoczęliśmy badania ankietowe właśnie takie stricte nastrojów naszych deweloperów, bardziej niż ich sytuacji ekonomicznej, czy wolumenów sprzedaży albo cen wykonawstwa. I jak na razie nie wieszczą one, że powinniśmy się spodziewać tutaj dużej burzy. Rynek nieruchomości jest takim rynkiem, na którym produkt jest wytwarzany bardzo długo i kumuluje się na ostateczną cenę i to, jaką mamy podaż wiele czynników o charakterze. o charakterze długotrwałym, więc z tego, co obecnie wynika, większość deweloperów na razie nie planuje podwyżek cen, planuje utrzymać te ceny na podobnym poziomie, jak one się dotychczas kształtowały, mimo tego, że wielu z nich odczuwa już, że dostają coraz wyższe oferty na ceny wykonawstwa, czy muszą się borykać z tym, że ceny materiałów budowlanych będą wzrastać, ale na razie nie zwiastuje to na to, byśmy musieli tutaj się spodziewać jakiegoś szczególnego załamania. Sami byliśmy zainteresowani między innymi tym, czy pracownicy ze wschodniej granicy i ich odpływ jednak nie wpłynie na to, że te ceny wykonawstwa jeszcze wzrosną, a budowy nam się całkowicie zatrzymają. Niemniej jednak, jak na razie wskazuje, ten odpływ pracowników jest na poziomie 20, może nawet czasem mniej procent pracowników ukraińskich. Nie wszystkich pracowników, tylko 20% pracowników, którzy pochodzili z Ukrainy. No i teraz jeszcze dochodzimy do klientów. Tutaj w biurach sprzedaży czasem widać to, że klienci zastanawiają się, co dalej będzie, zastanawiają się, z czym będą się borykać. Nawet w biurze PZFD odebraliśmy koledzy, odebrali telefon od innego z zaniepokojonych klientów, czy w razie, gdyby była wojna, a to czy jego mieszkanie zostanie dokończone. Jako, że nie jesteśmy analitykami wojennymi, to nie odpowiedzieliśmy jednoznacznie i rzeczowo, co w razie wojny. Niemniej jednak w sytuacji, w której do tej wojny w naszym kraju by nie doszło, pamiętajmy, że mamy na przykład na polskim rynku taki instrument jak ustawa deweloperska, który będzie jeszcze wzmocniony w zakresie bezpieczeństwa deweloperskim funduszem gwarancyjnym, więc myślę, że mogę odważyć się na stwierdzenie, że inwestycje w nieruchomość czy zakup nieruchomości jest jedną z bezpieczniejszych inwestycji i zakupów na naszym rynku, więc nie ma się czego obawiać. Klienci trochę są też przyzwyczajeni do tego, że mamy zawirowania na rynku mieszkaniowym, bo jesteśmy po dwóch latach pandemii, gdzie mieliśmy te miesiące, gdzie ta sprzedaż prawie całkowicie stawała, a czasem nawet biura sprzedaży mieszkań były przeniesione wyłącznie na sprzedaż zdalną, więc de facto one nie były dostępne aż w tak dużym zakresie. Więc nie mamy tutaj do czynienia z aż tak dużą skalą na pewno, jak w przypadku pandemii, ze skalą niepewności czy odpływów klientów. Nie jest to jeszcze zjawisko zauważalne w kontekście całego rynku.

00:07:41 [Mateusz Balcerek]
O nowej ustawie deweloperskiej na pewno będzie możliwość rozmowy z panem lub innym przedstawicielem PZFD, dlatego że ona wchodzi w życie 1 lipca, o ile się nie mylę. Tutaj już dodam tylko, że na oceniamydeweloperów.pl możecie przeczytać. czytać ogólne założenia tej ustawy oraz gwarancyjnego funduszu deweloperskiego, o którym pan Mateusz mówił. Z tego, o czym pan przed chwilą mówił, ja sobie odnotowałem w pamięci dwie rzeczy, które myślę warto omówić. Pierwsza to jest pozytywna. Tak jak pan wspomniał, deweloperzy nie planują teraz jakiegoś znacznego podniesienia cen mieszkań. Czy dobrze zrozumiałem?

00:08:19 [Mateusz Stachewicz]
Prowadzimy to badanie. Jest to badanie deklaratywne i jest to zapytanie po prostu o najbliższe miesiące. W tym momencie, w którym rozpoczęliśmy badanie, czyli w ubiegłym tygodniu, deweloperzy nie deklarowali, że planują w najbliższym czasie. Masowo nie deklarowali, bo oczywiście te odpowiedzi są różne. Zdarzają się. też tacy, którzy deklarują, że te ceny nawet obniżą, że te ceny podwyższą, ale uśredniając tak możemy tutaj wysnuć wniosek, że deweloperzy nie planują w najbliższym czasie znaczących podwyżek cen.

00:08:47 [Mateusz Balcerek]
Pytam się dlatego, że sam Pan wspomniał, że będziemy mieli prawdopodobnie do czynienia z podwyżką cen materiałów budowlanych. Już tutaj wspomniał Pan o stali, która jest bardzo istotnym materiałem. No i mamy ten odpływ pracowników z Ukrainy, którzy wrócili, żeby dzielnie bronić. swojej ojczyzny. Tak jak pan wspomniał, to jest 20%, czyli jeszcze jakiejś paniki, tragedii nie ma. Ale tak się zastanawiam, myśli pan, że na to deklaratywne zamrożenie cen może mieć wpływ to, że potencjalnym konsumentom coraz trudniej będzie uzyskać kredyt hipoteczny. Mam tutaj oczywiście na myśli stałe podnoszenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Też jestem ciekawy, jak na to zagadnienie patrzą deweloperzy i eksperci Polskiego Związku Film Deweloperskich.

00:09:37 [Mateusz Stachewicz]
To może tylko do tych pracowników, że te 20% to właśnie starałem się przedstawić, sugerując, że to jest właśnie mało, więc jest to czynnik, który nie jest aż tak zauważalny. Deweloperzy nie deklarują na razie podwyżki cen, biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki, bo kształcując naszą politykę cenową też trzeba jakoś wybiegać w przyszłość i mieć na uwadze to, co na rynku może się wydarzyć. Co do tych materiałów budowlanych, tutaj tak wieszczymy trochę negatywną przyszłość, czy obawiamy się tego? z tego, jak to wynika, ale już tak kuluarowo dosyć pojawiają się w branży głosy, że cała ta część tej podwyżki cen materiałów budowlanych wynika też z tego, co mogliśmy wszyscy przeciętni kowalscy doświadczyć na stacjach paliw. Gdyby się dało to w foliowe reklamówki, też byśmy tankowali paliwo w ostatnim czasie i może to też z tego wynikać, że ludzie nawet na zapas wykupowali te materiały budowlane, bo przecież nie wiadomo, co nadejdzie jutro.

00:10:35 [Mateusz Balcerek]
Zapewne tak, ale właśnie jeszcze dopytam, czy myśli Pan, że też zamrożenie cen wynika z tych podwyżek stóp procentowych, ponieważ one spowodują, że na pewno zmniejszy się popyt, dlatego że część osób nie będzie po prostu miała zdolności kredytowej.

00:10:52 [Mateusz Stachewicz]
Zdolność kredytowa spada zauważalnie, też to odczuwamy, widząc coraz większe obawy klientów. Już najnowsze rekomendacje wskazują, że ta zdolność kredytowa bardzo się obniża, bo to wiąże się nie tylko z podwyżką rat i z tym, że każdy, kto ma kredyt, będzie musiał się liczyć z większym wydatkiem w swoim budżecie, ale też z mniejszą zdolnością kredytową, więc na mniej będzie mógł sobie sobie pozwolić, no ale tak jak wspomniałem wcześniej, już ciężko co roku bić rekordy, więc po prostu nie nastawiamy się na to, że na bieżący rok będzie szczególnie rekordowy, ale nie nastawiamy się, że będzie on zły. Tak jak wspomniałem, dane za luty już właśnie wskazują, napawają nas niespodziewanym wręcz optymizmem co do tego, co się wydarzyło, bo spodziewaliśmy się, że w lutym będzie odbicie od stycznia, ale niespodziewaliśmy się, że luty tego roku będzie lepszy niż luty ubiegłego roku.

00:11:52 [Mateusz Balcerek]
Rozmawialiśmy o popycie, to skupmy się też może na podaży, bo tutaj były pewne alarmujące dane, tutaj cytuję różne portale ogólnie ekonomiczne, że tych mieszkań jednak w budowie jest mniej i oddaje ich się też mniej z wielu czynników, m.in. z trudności, m.in. z pozyskaniem ziemi w dużych miastach. Jak to wygląda z Państwa perspektywy? Czy faktycznie tych mieszkań w stosunku w stosunku do szalonego zeszłego roku, buduje i oddaje się mniej, czy są to niepotwierdzone informacje?

00:12:23 [Mateusz Stachewicz]
Tutaj jeszcze doprecyzuję, że może za każdym razem wcześniej, kiedy mówiłem o tych danych GUS-owych, chodziło nam o rozpoczęte budowy, bo to one są najistotniejsze, nie są aż tak szczególnie istotne uzyskane pozwolenia na budowę, czy mieszkania oddane do użytkowania, bo one są wynikową tych budów, które kiedyś wcześniej zostały rozpoczęte, więc to na nich się spotkałem. No ale tutaj docieramy do gruntów, tak powiem ul. Odkąd pamiętam, odkąd pracuję w Polskim Związku Firm Deweloperskich, ta podaż gruntów jest jednym chyba z najistotniejszych problemów branży. W 2012 PZFD badał właśnie nastroje deweloperów i to, co jest największym wyzwaniem, bo 2012 rok to jest rok, kiedy ustawa deweloperska, która praktycznie wywracała to, jak wyglądał rynek mieszkaniowy, wchodziła w życie, kiedy było też wiele innych wyzwań. Deweloperzy wskazali, że największym wyzwaniem jest właśnie brak gruntów. Przeprowadziliśmy tę ankietę dwa lata temu na początku pandemii, kiedy mieliśmy do czynienia nie z nową ustawą deweloperską jeszcze wtedy, ale z takim wydarzeniem jak rozpoczęcie pandemii i ku zaskoczeniu, albo już teraz pewnie nie dla Was, deweloperzy wskazali, że największym wyzwaniem jest podaż gruntów. Więc jest to czynnik, od którego nigdy nie uciekniemy i który zawsze będzie wyzwaniem na rynku mieszkaniowym czy w ogóle rynku. nieruchomościowym. Spoglądamy też trochę z odrobiną iskierki w przyszłość, bo możliwe są zmiany w specustawach i rozporządzeniach, które pozwoliłyby wykorzystać grunty postindustrialne, czy postusługowe, czy postprzemysłowe, które są często atrakcyjnymi działkami w centrach miast na to, by można było przekształcić je tak, by mogły spełniać jakąkolwiek użyteczną funkcję. Dziś już chyba nie potrzebujemy aż tylu i aż tak dużo. dużych centrów handlowych, co też widzimy po opuszczonych budynkach w centrach miast? Czy nie potrzebujemy aż tak dużych skupisk przemysłu w centrach innych miast?

00:14:23 [Mateusz Balcerek]
I powiem panu jeszcze jedną rzecz. Na pewno nie potrzebujemy w miastach ziemi rolnej, bo o tym nie wspomnieliśmy, a to jest naprawdę ogromny procent. Jak ja przeczytałem, ile ziemia rolna to jest procent całości ziemi niezabudowanej w Warszawie czy w Krakowie, to się można, zwłaszcza w Krakowie, to się można naprawdę za głowę złapać. To jest kilkadziesiąt procent, zdaje się w obrębie.

00:14:44 [Mateusz Stachewicz]
Kilkadziesiąt procent, tylko że to jest kilkadziesiąt procent w tym ujęciu formalnym, bo to jest ziemia rolna z nazwy. Pamiętam, że kiedy wchodziła w życie nowa ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, w biurze z kolegami prawnikami zastanawialiśmy się, czy gdybyśmy nielegalnie zasadzili marchewkę pod Pałacem Kultury i Nauki, to tę ziemię należałoby uznać za rolną. No i wyniki naszego eksperymentu myślowego na wtedy, pamiętam, dowodziły, że tak. Więc ta ziemia rolna to jest wszelki Takiego rodzaju ziemia, na której potencjalnie, hipotetycznie, w jakiejś niepewnej przyszłości dałoby się cokolwiek uprawiać, a nie jest to ta ziemia, z której plony i korzyści może ktokolwiek czerpiać. Więc jest to taka ziemia rolna raczej z nazwy niż z praktyki.

00:15:29 [Mateusz Balcerek]
Czyli jeżeli też dobrze zrozumiałem pana wywód, to tutaj o podaż możemy być spokojni. Najbliższe miesiące tutaj mogą przynieść nam pewne odbicie.

00:15:37 [Mateusz Stachewicz]
Na tyle spokojni, na ile moglibyśmy być kilka miesięcy temu, bo ta podaż nigdy nie była na tyle wysoka. Pobyt zawsze ją przewyższał. Nigdy nie była na tyle wysoka, byśmy mogli być o nią spokojni. Zawsze trzeba coś więcej zrobić i jest jeszcze pole do tego, byśmy mogli ten kryzys mieszkaniowy, który w Polsce ciągnie się już od ponad 100 lat w jakimś wieku. większym stopniu zasypywać.

00:16:00 [Mateusz Balcerek]
To jeszcze wrócimy do trudności, którzy mają deweloperzy. Tutaj oczywiście wspomnieliśmy o Banku Ziemi, który stale się kurczy i który od wielu lat jest wskazywany przez deweloperów jako taki główny problem i ma on głównym także wpływ na ceny mieszkań, ale też dotarły do mnie słuchy. Między innymi parę miesięcy temu rozmawialiśmy z prezydentem Centrum Adama Smitha, profesorem Andrzejem Sadowskim, że w ostatnich miesiącach wielu, zwłaszcza tym mniejszym, developerom. Urzędnicy rzucają kłody pod nogi, że jest coraz większa jakby arbitralność i są problemy z wydawaniem pozwoleń na budowę. To wszystko się coraz dłużej ciągnie. Czy generalnie Państwo jako PZFD zauważyli taki trend też na rynku? Czy takie skargi do Państwa dochodzą?

00:16:46 [Mateusz Stachewicz]
Ciężko nam powiedzieć co do ubiegłego roku jeszcze. My prowadzimy takie badanie pod nazwą ranking miast, w którym co roku badamy sprawność urzędów w zakresie wydawania WZ-ek, pozwoleń na budowę, czy to w zakresie mieszkaniówki, czy też innych branż. I w ubiegłych latach ten trend był pozytywny, że ta szybkość rosła. Pandemia jednak wpłynęła na to, że ten trend spowolnił i miasta, po których nie można byłoby się spodziewać tego wcześniej, wyszły teraz na powodzenie. też są atrakcyjnymi do inwestycji miast, tak jak m.in. Gorzów Wielkopolski w ubiegłym roku wygrał, choć w ubiegłych latach często na tym podium gościły raczej takie miasta jak Poznań, Wrocław czy Łódź. Problemy administracyjne z prawem administracyjnym i z jego stosowaniem pojawiają się często. Nie powiedziałbym, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z jakąś większą arbitralnością urzędników czy problemami ze stosowaniem z nim prawa. Wiadomo, że lokalnie te problemy się pojawią i trzeba dojść do jakiegoś konsensusu prywatno-publicznego, tego tutaj w tym kontekście nazwijmy, co cieszy też coraz częściej mieszkańcy, angażują się w to. to jak ich przestrzeń powinna wokół wyglądać, choć wiąże się to często z jakimś przedłużeniem. No więc są to zjawiska, do których musimy się raczej przyzwyczaić niż je negować i wypracować tutaj na wszystkich drogach ze wszystkimi zainteresowanymi jakiś wspólny konsensus i rozwiązanie.

00:18:24 [Mateusz Balcerek]
No dobrze, że Pan o tym wspomniał, bo też rozmawiałem ze znajomymi, że udało mi się zaprosić przedstawiciela PES. i się zaskoczyli, to chcą do Was przyjść, dlatego że nasz portal nie ma na celu głaskanie deweloperów po główce. Potrafimy być ostrzy, potrafimy skrytykować osiedle składające się z wielkiego bloku, który stoi pośrodku pola. Także tutaj, tak jak Pan mówił, jakiś ład i jakiś konsensus też między ładem przestrzennym, urbanistyką, lokalnymi mieszkańcami, a planami inwestora oczywiście musi być zachowany. Zwłaszcza, że nie ma co ukrywać, Polska chyba z tych krajów Europy Środkowej, mam na myśli tutaj i Czechy, i Słowacji, to mamy niesamowity chaos, jeżeli chodzi o tą architekturę przestrzenną i w ogóle zabudowę przestrzeni. Ale przejdźmy też może do takiej też bieżącej sprawy, ale bardzo szlachetnej. Wiem, że Polski Związek Film Deweloperskich organizuje masę pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Zaraz pana zapytam o to, ile już udało się zrobić, zebrać, udostępnić mieszkań, zebrać żywności, bo wiem, że też taka inicjatywa się pojawia, ale wiem też, że można powiedzieć, państwo w pewien sposób w cudzysłowie pośredniczyliście w szukaniu pracy dla osób z Ukrainy. Widziałem, że na państwa Facebooku my to także udostępniliśmy, pojawiały się Ogłoszenia o pracę dla osób z różnymi kwalifikacjami, które chciałyby pracować w różnych częściach Polski. Wiemy, że do naszego kraju przyjeżdżają głównie kobiety i dzieci. 48% osób, które do nas przyjechały, to są osoby niepełnoletnie, ale też duża część to są kobiety. Jak to wygląda? Czy faktycznie na tych stanowiskach, firmach budowlanych, deweloperskich, na tych stanowiskach, które nie potrzebują siły fizycznej, panie z Ukrainy zdają się? znajdują pracę.

00:20:22 [Mateusz Stachewicz]
Może od początku powiem, w momencie kiedy ruszyła ta fala pomocy na niespotykaną dotąd wcześniej skalę, my stwierdziliśmy, że oprócz tego, że konieczne są rzeczywiście zbiórki humanitarne, konieczna jest doraźna pomoc, pomyśleliśmy też o takim okresie średnioterminowym, bo jeszcze niedługodystansowym i o tym, że trzeba osobom, które tu przybędą zapewnić jakąś pracę, pomóc. w tej znalezieniu pracy, pomóc się w odnalezieniu się w realiach po ucieczce przed rosyjską agresją. Więc zaczęliśmy w naszej branży zbierać stanowiska pracy po firmach deweloperskich, które mogą je zaoferować. Branża nieruchomościowa raczej właśnie kojarzy się często z pracą na budowach czy z pracami fizycznymi. Niemniej jednak udało się zebrać kilkadziesiąt stanowisk, które nie wymagają siły fizycznej, kojarzona raczej z mężczyznami, a są raczej stanowiskami, nazwijmy je takimi entry level, na przykład w pracowniach wizualizacji czy wizualizacji wnętrz, w stanowiskach stricte administracyjnych, gdzie biegła znajomość języka polskiego nie jest wymagana, czy stanowiskach marketingowych. Jesteśmy jeszcze w trakcie zbierania, na szczęście jeszcze w trakcie, rząd przyjął nowelizację ustawy wspomagającą Ukraińców w znajdowaniu. zatrudnienie. I tę listę w dużej mierze przekazaliśmy też organizacjom, które zajmują się znajdowaniem stanowisk, bo przyznam, że nawet sam, kiedy widziałem na jakichś facebookowych grupkach, że ktoś szuka pracy dla kogoś, kto u niego akurat mieszka, takiego totalnie entry level, to w momencie, kiedy zaczynałem pisać komentarz, tych komentarzy było kilkadziesiąt mniej niż w momencie, kiedy kończyłem, więc w tej pierwszym zrywie nie było aż takiej dużej potrzeby, byśmy sami bez bezpośrednio znajdowali rzeczywiście te stanowiska pracy, więc przekazaliśmy je organizacjom, które są w tym bardziej wyspecjalizowane i bezpośrednie i zaangażowane już od dłuższego czasu.

00:22:30 [Mateusz Balcerek]
Dobrze, to zanim jeszcze porozmawiamy o takiej skali pomocy, którą deweloperzy za pośrednictwem Pana Związku przekazali na rzecz uchodźców z Ukrainy, to jeszcze chciałbym się Pana spytać właśnie o kwestię zatrudnienia osób, nie ukrywajmy kobiet, które nie są tak biologicznie, fizycznie silne jak mężczyźni, na rynku szeroko rozumianym nieruchomościowym, czyli i w biurach, i na budowach. Jak pan myśli, ile takich miejsc pracy jest lub można by wykreować na potrzeby tego, co się dzieje?

00:23:04 [Mateusz Stachewicz]
Ciężko stwierdzić, bo nie mieliśmy do czynienia wcześniej z taką sytuacją.

00:23:07 [Mateusz Balcerek]
Oczywiście, ale tak ogólnie myśli Pan, że mówimy tutaj o setkach, tysiącach czy dziesiątkach tysięcy miejsc na przykład teraz?

00:23:13 [Mateusz Stachewicz]
Całej branży powiązanej z nieruchomościami, mówimy tu o procentach raczej naszego PKB. Myślę, że w tym momencie mogą być to raczej setki ocierające się o tysiące. bardziej niż kilkadziesiąt.

00:23:30 [Mateusz Balcerek]
No to też na pewno dobra informacja mimo wszystko. No i na koniec w takim razie podsumujmy. Mamy dzisiaj koniec marca. ile mieszkań deweloperom udało się za pośrednictwem Polskiego Związku Film Deweloperskich przekazać tymczasowo uchodźcom, ile udało się zebrać pieniędzy, jaka pomoc rzeczowa, tylko wyjaśnię jeszcze naszym widzom, że my robiliśmy takie podsumowanie, kiedy Państwo wypuścili pierwszy komunikat prasowy, to było o ile się nie mylę 4 lub 5 marca. Wtedy ta pomoc była ogromna, bo mówiliśmy o 6 lub 7 tysiącach miejsc mieszkaniowych. w milionach w pomocy rzeczowej, głównie w żywności, w takich artykułach pierwszej potrzeby, na przykład czystości, w kilkuset tysiącach złotych w gotówce. I o ile się nie mylę, jeden deweloper przekazał w Krakowie olbrzymi magazyn właśnie na zbieranie tych darów, które by tutaj stały rozdysponowane. A jak sytuacja wygląda dzisiaj? na koniec marca.

00:24:29 [Mateusz Stachewicz]
Mówimy już o wielu tysiącach, może nawet kilkunastu tysiącach miejsc, bo nie mieszkań, bo siłą rzeczy jednak to mieszkanie, kiedy jest oddywane, to już jest dawno sprzedane, więc nie mamy wolnych mieszkań, które moglibyśmy zagospodarować. Niemniej jednak to widzimy też choćby po Warszawie, że firmy zaangażowały się w przystosowanie tymczasowo budynków, które nie służyły na cele mieszkaniowo, do tego by można było w ich przestrzeniach zapewnić przynajmniej tymczasowe schronienie. nie osobom uciekającym przed rosyjską agresją, więc często biura posiadają jakieś zaplecze kuchenne, czy prysznice, czy miejsca, w których można przynajmniej tymczasowo spokojnie bytować. I wiemy, że na kilka miesięcy przynajmniej udało się zapewnić przynajmniej kilkanaście tysięcy w skali Polski miejsc noclegowych. Wiemy też, że tych miejsc będzie więcej, bo sami zaangażowaliśmy się trochę też w pomoc w ich organizowaniu. Przykładowo w Polsce zabrakło już kompletnie łóżek polowych, czy łóżek które można byłoby do tych miejsc wprowadzić, więc nasi koledzy z francuskiej organizacji wykupili zapas, który był tamże dostępny i w ciągu dwóch tygodni ten zapas dotrze do Polski. Ale co chciałem powiedzieć, że tutaj nie tylko my, ale warto patrzeć też na nasze poszczególne pojedyncze firmy, bo one często pod własnym szyldem. wykonują więcej niż nam przekazują, czy niż nam się wydaje. Choćby tutaj firma Arche, która już nie pierwszy raz angażuje się w akcje społeczne i przekazała kilka tysięcy miejsc. Pamiętam też list prezesa Grochowskiego w sytuacji kryzysu na granicy z Białorusią, gdzie też oferował, że zapewni miejsca uchodźcom ten dramatyczny apel, bo to by ich przyjąć. No i miejsca pracy także. Bo on właśnie się nimi zajmie. Tak też teraz firma Arche. ale też wiele, wiele innych firm, które wiemy też, że często bezpośrednio są w kontakcie z urzędami miast czy z lokalnymi organizacjami, bo ta pomoc też tutaj skupia się w dużej mierze na inicjatywach lokalnych.

00:26:32 [Mateusz Balcerek]
To może jeszcze na koniec, bo mamy dosłownie ostatnią chwilkę czasu. Obiecałem już naszym widzom, że na pewno nagramy odcinek poświęcony w stu procentach nowej ustawie deweloperskiej, ale może w minutę mógłby Pan przedstawić stanowisko firm zrzeszonych w Polskim Związku Firm Deweloperskich odnośnie. tej zmiany przepisów. Czy już coś takiego się pojawiło? Czy na razie jest to analizowane? Jakie pan ma przemyślenia?

00:26:58 [Mateusz Stachewicz]
Stanowisko wysyłaliśmy w momencie, kiedy ona była procedowana. Teraz już przełknęliśmy i przygotowujemy się na wdrożenie nowej ustawy deweloperskiej. Próbowaliśmy dyskutować to z wieloma założeniami, bo tutaj najbardziej szumną i medialną jest ta kwestia deweloperskiego funduszu gwaracyjnego, który zakłada składkę od każdego mieszkania na to, by było ono zabezpieczone na wypadek hipotetycznej upadłości. deweloperskich, z czym raczej nie mieliśmy w zatrważającej skali. nigdy do czynienia, więc my przygotowujemy się na te zmiany przepisów, już wspólnie także z bankami prowadzimy rozmowy. Udało się też w dużej mierze zwrócić uwagę rządzącym na przepisy, które były tam zawarte, bo wiele z nich prowadziło do skutków niezamierzonych prawdopodobnie przez ustawodawcę, więc wysyłaliśmy w stanowiskach, ale generalnie, zwłaszcza w obecnej sytuacji, co już starałem się Już udało mi się powiedzieć na początku, ustawa deweloperska włącznie właśnie z tym deweloperskim funduszem gwarancyjnym gwarantuje, że inwestycja w mieszkanie, zakup własnego mieszkania jest jedną z bezpieczniejszych, jeśli nie najbezpieczniejszych formu lokowania kapitału na polskim rynku. Od 2012 roku, czyli od wejścia w życie ustawy deweloperskiej, mieliśmy do czynienia wyłącznie z pojedynczymi, dającymi się zliczyć na palcach rąk przypadkami upadłości deweloperów i w każdym z tych wypadków, Jeśli było naprowadzone już na ustawie deweloperskiej, zgodnie z prawem, klienci nie zostali nigdy na lodzie, tylko zostały ich pieniądze ulokowane albo na rachunkach mieszkaniowych, albo doprowadzono do ich mieszkań. I teraz ta ustawa deweloperska, która wchodzi w życie 1 lipca, wprowadza jeszcze dodatkowe, kolejne rozwiązania, choć o ich szczegółach pewnie wkrótce więcej. Dzisiaj nie mamy czasu, by przejść całą ustawę. Oczywiście.

00:28:53 [Mateusz Balcerek]
Ale to myślę, że najbardziej pozytywnym akcentem jest to, co Pan powiedział, że przede wszystkim potencjalni klienci będą jeszcze bardziej zabezpieczeni, niż miało to miejsce dotychczas. Myślę, że tym akcentem możemy zakończyć naszą dzisiejszą rozmowę. Bardzo Wam dziękuję, że byliście z nami. Jeżeli chcielibyście zobaczyć Pana Mateusza jeszcze raz u nas w programie, to serdecznie zachęcam do subskrybowania i polubienia tego filmu. A my widzimy się już tradycyjnie za tydzień. Miłego wieczoru. Dziękuję.