Pośrednik nieruchomości w czasach hossy na rynku – Poznaj tajniki tego zawodu!
Streszczenie:
W najnowszym odcinku Rozmów Tygodnia na kanale OceniamyDeveloperówTV, redaktor Mateusz Balcerek rozmawia z Michałem Wleklikiem, założycielem agencji nieruchomości Rejdel Barrio. Tematem przewodnim jest warszawska Praga Południe – dzielnica wciąż niedoceniana, ale dynamicznie zyskująca na popularności. Michał opowiada o swojej osobistej więzi z tą częścią miasta – mieszkał na Grochowie, Saskiej Kępie i Gocławiu – i przekonuje, że to dzielnica z ogromnym potencjałem: dobrze skomunikowana, różnorodna architektonicznie i kulturowo, oferująca zarówno kamienice z duszą, jak i nowoczesne bloki. Mimo to wielu wciąż myli ją z Pragą Północ, co przez lata wpływało na jej wizerunek i ceny.
W drugiej części rozmowy poruszony zostaje temat pracy pośrednika nieruchomości. Michał wyjaśnia, dlaczego jego agencja działa inaczej – nie ogranicza się do wrzucenia ogłoszenia na portale, ale buduje relacje z klientami, oferuje oferty „spod lady” i dostosowuje strategię do indywidualnych potrzeb sprzedających. Jego podejście opiera się na zaufaniu, empatii i elastyczności – dostrzega, że sprzedaż lub zakup mieszkania to często najważniejsza decyzja finansowa w życiu, nierzadko obarczona stresem i emocjami. Wspomina też, że nieruchomości stają się coraz częstszym tematem rozmów – podobnie jak polityka czy sport – a pośrednik coraz częściej pełni rolę doradcy, mediatora, a czasem wręcz „psychologa transakcyjnego”.
Na koniec rozmowy Balcerek pyta o kondycję całej branży. Michał przyznaje, że są w niej fuszerki, ale jak w każdej – są też profesjonaliści, którzy podnoszą jej standard. Podkreśla, że w Polsce zawód pośrednika wciąż nie cieszy się takim prestiżem jak np. w Stanach Zjednoczonych, ale to się zmienia. Dla widzów z innych miast ma też cenną wskazówkę: jeśli chcą wybrać dobrego pośrednika, niech nie kierują się wyłącznie ceną, ale niech zapytają o konkretny plan działania, strategię sprzedaży i indywidualne podejście. Bo w tej branży najważniejsze jest zaufanie – i działanie z głową.
Przeczytaj transkrypcję wideo:
00:00:06 [Mateusz Balcerek]
Cześć, witam Cię w kolejnym odcinku Rozmów Tygodnia na OceniamyDeveloperówTV. Z tej strony redaktor naczelny OceniamyDeveloperów Mateusz Balcerek, a moim dzisiejszym gościem jest Michał Wleklik, Rejdel Bario. Witam wszystkich. Dzisiaj porozmawiamy sobie trochę przede wszystkim o Pradze Południe, bo nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, tak się dzisiaj złożyło, że mamy w studiu dwóch miłośników tej warszawskiej dzielnicy. Michale może opowiedz na początku na rozgrzewkę, dlaczego ta dzielnica jest wyjątkowa, to po pierwsze, a po drugie, dlaczego ona jest ciągle niedoceniana, bo jeszcze rok temu ceny nieruchomości z rynku pierwotnego na Grochowie były bardzo niskie. Teraz dopiero widać, że ludzie powoli się rzucają na Gocław czy na Grochów, ale dopiero zaczyna być na to moda. Jednak przez wiele lat były to niedocenione części naszego miasta.
00:00:59 [Michał Wleklik]
Tak. Ja zacząłem moją przygodę nieruchomościową z Pragu Południa od 2010 roku. Wybór był prosty. Kiedy rozpoczynałem przygodę w nieruchomościach, dostałem zadanie, wybierz sobie jakąś część miasta, gdzie najfajniej byłoby pracować, gdzie najbardziej chciałbyś sprzedawać mieszkania. No więc wybór był dosyć rzeczywisty. Skoro sam mieszkam na Głocławiu, to musiała być właśnie ta część Pragi Południe. I 8 lat koncentrowałem się na sprzedaży nieruchomości właśnie tam. Natomiast z Pragą Południe jestem związany od dziecka. Bo na Przemku mieszkałem na Saskiej Kępie, właściwie to jeszcze wcześniej na Grochowie, potem na Saskiej Kępie, potem na Jugosławiu. Także całe życie moje skonstruowane właśnie jest tak, że kręcę się po Radze Południe. Więc ona jest wyjątkowa dla mnie z uwagi na to, że są tam moi bliscy. Ludzie, których kocham, z którymi się przyjaźnię. Myślę, że tak to sprawia, że dane miejsce jest najfajniejsze dla większości osób, bo są tam ludzie, których kochamy. Ale oczywiście również szereg udogodnień komunikacyjnych, a tego, co jest tam na miejscu, żeby dobrze spędzić czas, życie, żeby i mieć blisko centrum i też trochę części dla siebie. Natomiast dlaczego jest to miejsce niedoceniane? Często ludzie, jak słyszeli, że zajmuję się Pragą, to nie skończyłem mówić zdania, że południe, a już wyobrażali sobie Pragę północ. To był czas, który kojarzył się im ze Szmulkami, Brzeską i tego typu miejscami, które swoją drogą bardzo mocno się zmieniły i to też jest duża zmiana względem tego, co było 50 lat temu. W każdym razie skojarzenia pierwsze były złe. I bardzo często nie wiedzieli po prostu ludzie, co to znaczy mieszkać na Pradze Południe. Bardzo często tam nie byli. I to też jest okej, bo dla części osób Warszawa kończy się na Wiśle od tej zachodniej strony i na prawą stronę, jeżeli się przyjadą, to na koncert lub mecz na Narodowym i więcej dziękuję nie. Natomiast jeżeli ludzie sprawdzą, no to zobaczą, że jest to bardzo różnorodna dzielnica i w każdej części można znaleźć coś dla siebie. Jest to bardzo różnorodna dzielnica i pod kątem cenowym, no bo inaczej wygląda Seska Kępa, inaczej Gocław, inaczej Grochów czy Gocławek. No i warto po prostu poszukać, odnaleźć coś dla siebie, bo te ceny oczywiście wynikają nie tylko z bliskości do centrum, ale też i z budynków, jakie tam są. Jeżeli ktoś woli mieszkać w cegle z lat 50., to Grochów pewnie będzie idealny. Jak ktoś będzie szukał przedwojennych kamienic z tak zwaną duszą, to Saska Kępa wtedy będzie obserwowała dużo. A już to troszkę na przebudownictwo. to pewnie Gocławek czy właśnie Gocław, chociaż rzeczywiście dla miłośników Wielkiej Płyty na pewno niczego nie zabraknie.
00:03:33 [Mateusz Balcerek]
Faktycznie jest to dzielnica, wydaje mi się, bardzo zróżnicowana, jeżeli spojrzymy na te tak zwane mniejsze podziały administracyjne, mówiąc językiem książkowym, czyli podział na Saską Kępę, Grochów, Kamionek czy Gocław. Natomiast sama Saskakempa moim zdaniem jest ewenementem na Pradze Południe. To już jest taka część Warszawy luksusowa droga, ale jeżeli spojrzymy na inne europejskie stolice, które są podzielone rzeką, to to centrum bardzo często rozlewa się na dwie strony, a Saskakępa w zasadzie do niedawna, pod pewnym kątem do dzisiaj, uchodzi za taką spokojną, sypialną część, prawda? Poza francuską czy poza Stadionem Narodowym naprawdę wszystko się zamyka na cztery spusty o dziesiątej i jest to raczej spokojna część miasta, chociaż oczywiście pojawiają się pewne niedogonności, jak to, co się dzieje nad Wałem Miedzesińskim, jak to, że młodzi ludzie tam wykupują sobie, wynajmują mieszkania na trzy dni na noc, żeby poimprezować. bo wiem, że na to sąsiedzi narzekają.
00:04:35 [Michał Wleklik]
No i na parkowanie.
00:04:37 [Mateusz Balcerek]
No i na parkowanie, tak. Teraz wielka awantura. Ile ludzi, tyle jest opinii na tą strefę parkowania na Pradze Południe.
00:04:46 [Michał Wleklik]
Miłośników pewnie jest mniej niż więcej.
00:04:49 [Mateusz Balcerek]
Ja przychylam się do tej opinii, że jestem raczej przeciwnikiem, bo jednak Wydaje mi się, że jak powstaną jakieś linie, jakieś słupki na tych pięknych ulicach typu Berezyńska, typu Obrońców i tak dalej, i tak dalej, to będzie wyglądało po prostu paskudnie i Saskakępa straci swój charakter, ale wróćmy może właśnie do tematu. Prowadzisz agencję, w zasadzie jesteś założycielem Rejder Barrio.
00:05:18 [Michał Wleklik]
W hiszpańsku król dzielnicy.
00:05:20 [Mateusz Balcerek]
Oczywiście, to możemy wytłumaczyć. Jest to agencja wyjątkowa pod wieloma względami. To, co mnie zainteresowało, masz dla swoich klientów oferty z podlady, czyli jeszcze oferty mieszkań, zanim pojawią się one w tych głównych serwisach. Tak.
00:05:36 [Michał Wleklik]
Ja akurat bardzo wierzę w to, żeby pracować z ludźmi na bieżąco, słuchać tego, czego potrzebują. a nie tylko ograniczyć się do wrzuca na portal, jak ktoś zadzwoni, to ok, a jak nie zadzwoni, no to po prostu poczekam, jak ktoś zadzwoni. Tylko słucham ludzi tego, czego potrzebują, tego, czego szukają i w pierwszej kolejności wysyłam oferty nowe, które do mnie trafiają, do klientów, z którymi na stałe współpracuję, czy to właśnie najpierw dzwoniąc i tak mieszkania sprzedaję, zanim jeszcze zdążę nawet trafić na mój portal, a czasem po prostu najpierw. wchodzą na moją stronę na Facebooku. Jeśli nikt mi się na to nie zdecyduje, no to wtedy oczywiście rozpoczynam promocję klasyczną. Natomiast w ten sposób ludzie, którzy pracują ze mną na co dzień, no też czują się bardziej zadbani, że dostają informacje wcześniej niż inni, że mogą po prostu być pierwsi i często po prostu kupić nieruchomość, zanim się na to rzuci trochę więcej osób.
00:06:31 [Mateusz Balcerek]
No, Michał ma dostęp do klienta również wymagającego. Może powiedz nam, bo bardzo dużo się mówi o pewnych zmianach na rynku nieruchomości, o pewnych nowych trendach, o tym, że tematyka nieruchomości ze sprawą czy to pandemii, czy wysokich cen przenika do mainstreamu. Jakie są dzisiejsze oczekiwania klienta względem i firmy takiej jak twoja i ewentualnie nowego mieszkania? Jak to się zmieniało na przestrzeni ostatnich lat?
00:07:00 [Michał Wleklik]
Mamy tyle czasu, bo to bardzo szeroki temat. A w punktach może? Nieruchomości to jest jeden z tematów, o których myślę, że każdy Polak lubi sobie porozmawiać. Tak jak myślę, że przeciętny Polak zna się na polityce, medycynie, piłce nożnej, no to nieruchomości gdzieś tam dobijają się do tego grona. No i warto sobie porozmawiać przy spotkaniu rodzinnym. Ja dosyć często jestem pytany, to powiedz nam, co tam w ogóle na tym rynku, jak to teraz wygląda. Także dosyć często praca przenika się z moim życiem prywatnym i sobie o tym rozmawiamy. No bo dzieje się dużo o tym, tak jak powiedziałeś, czy to na tych najpopularniejszych serwisach można poczytać, czy to się ogólnie mówi, że jest drogo. To tyle wszyscy wiedzą, że jest drogo. Czego oczekuje się od pośrednika? Moim zdaniem niezależnie od tego, czy była pandemia, czy nie było pandemii, to samo było 10 lat temu. czy 12, jak zaczynałem, oczekuje się przede wszystkim tego, żeby pośrednik słuchał. Ja przynajmniej sobie tak wyobrażam, że oczekuje się tego, żeby pośrednik słuchał klienta, z którym rozmawia, że to będzie klient kupujący czy sprzedający i dopasuje się do jego potrzeb. To znaczy ja bardzo wierzę w pośrednictwo szyte na miarę. Ja pracuję w tym momencie już po 12 latach tylko na poleceniach. Nie latam, nie dzwonię, nie próbuję nigdzie siebie wciskać. Bo uważam, że po prostu ma to wtedy sens, kiedy ja obsługuję kilka, gdzieś tak w porywach powiedzmy, to kilkanaście nieruchomości i jestem w stanie dostosować się do sytuacji właściciela. Czy to pod kątem czasu, jaki on sobie zakłada na sprzedaż swojej nieruchomości. Czy to pod kątem jakiejś nietypowej sytuacji, mam na przykład teraz właściciela, który nie mieszka na co dzień w Polsce, potrzebuję, żebym wszystko za niego porobił. Ja chwilkę przyjechał, pojeździliśmy po wszystkich urzędach razem z nim, zadawiałem, on tylko siedział, podpisywał odpowiednie wnioski. A są sytuacje takie, gdzie ludzie mają skomplikowaną sytuację rodzinną i ten pośrednik jest potrzebny jako pewnego rodzaju mediator, jako osoba trzecia, niezależna, która w tej sytuacji rodzinnej gdzieś tam pomoże i sprawę popchnie do przodu. Także tych sytuacji takich niestandardowych jest dużo. Właściwie ciężko mówić o jakiejś jednej standardowej polityce sprzedażowej czy sytuacji sprzedażowej. I to myślę jest moim zdaniem największą wartością w tym pośrednictwie takim nowoczesnym, żeby być elastycznym, żeby nie traktować każdego klienta w jakimś takim standardowym układzie. Przyjdę, zrobię zdjęcia, puszczę na portale i
00:09:26 [Mateusz Balcerek]
Myślę, że bardzo ważne w Twoim zawodzie jest rozumienie tego, że klient obojętnie, czy taki, który sprzedaje nieruchomość, czy taki, który kupuje, w pewien sposób decyduje się o rozporządzeniu największą inwestycją swojego życia. To się bardzo wiele osób w branży zapomina, że mieszkanie o wartości, dzisiaj mówimy o kwotach rzędu 500, 600 czy 700 tysięcy. oczywiście również o większych, to jest coś, na co ludzie bardzo często pracowali całe życie.
00:09:59 [Michał Wleklik]
Oczywiście. Z punktu widzenia sprzedającego to jest często mega stres. Mega stres. Jeżeli coś właśnie, na co się pracowało to całe życie, czy coś, co się odziedziczyło po rodzicach, nieważne. Nagle się sprzedaje. Ja widziałem ludzi, którzy siedzieli po prostu tak u notariusza i byli do ostatniej chwili zestresowani. Nawet jak bardzo chcieli sprzedaż, to potem po wyjściu jeszcze jak schodziły te emocje, no to płacz wchodził.
00:10:24 [Mateusz Balcerek]
Tak, bo oprócz tych wartości materialnych dochodzą tutaj wartości sentymentalne, prawda? Pierwszy samochód, pierwszy mieszkanie.
00:10:29 [Michał Wleklik]
A u kupującego, no w drugą stronę, no bo w tym momencie, ok, za gotówkę to jest trochę inna sytuacja, jak ktoś jest inwestorem, to już w ogóle tych emocji nie ma, tu jest Excel i musi się zgadzać. Natomiast jeżeli ktoś kupuje mieszkanie na kredyt na 30 lat, czy to będą raty wyższe, czy raty niższe, no to jednak jest to zobowiązanie na 30 lat. I no ręka może zadrzeć. Co więcej, ja jak kupowałem pierwsze mieszkanie inwestycyjne, Gdzie już siedziałem wtedy w tym biznesie, bym nie skłamał, ale chyba z 5 czy 6 lat, to pamiętam notariusza siedziałem, patrzyłem na ten akt i myślę sobie, co ty w ogóle robisz? No ale dobra, kupiłem i jestem bardzo zadowolony. Więc wiem, że to jest stres. I akurat w moim przypadku miałem wtedy bardzo zaufaną kobietę, która mi prawnie tam podpowiadała, że współpracuję z nią do dzisiaj. I wiem, że też często właśnie pośrednik przy zakupie czy sprzedaży nieruchomości jest tą osobą, która tak potrzyma troszeczkę i uspokoi. Miałem sytuację, gdzie pan mnie zapytał, czemu ja się nie denerwuję. Tak, ja powiedziałem, że wszystko jest w porządku.
00:11:27 [Mateusz Balcerek]
Względem na to, że nieruchomości stają się coraz popularniejszym debatem, jak mówiłeś, Polacy zdają się na polityce, piłce nożnej i nieruchomościach. I na medycynie, tak, drażliwy temat, może tutaj zostawmy, bo nawet algorytm YouTube’a może nas zaraz zablokować, wyobraź sobie. To też tematyka pośredników nieruchomości, którzy w pewien sposób mają pewnie żniwa w tej dzisiejszej sytuacji, staje się coraz bardziej popularniejsza. No i nie oszukujmy się, na pewno się z tym spotkałeś, że ludzie mają trochę obawy przed nawiązaniem takiej współpracy. że słyszy się o pewnych złych historiach na rynku, typu, że pośrednik obiecał klientowi trzy pokojowe mieszkania, a przyprowadza go do czteropokojowego mieszkania. No i jak ty patrzysz na ogólną kondycję tej branży, w której się zajmujesz? Czy uważasz, że ona powinna być bardziej doregulowana, że powinny powstać jakieś licencje? Jakie jest Twoje zdanie na tym temacie? Spotkałeś się też na przykład z klientami, którzy do Ciebie trafili, a zostali w jakiś sposób pokrzywdzeni przez poprzedniego pośrednika.
00:12:31 [Michał Wleklik]
Branża pośrednictwa jest jak każda inna. To znaczy, jak przejedziesz się taksówką, to jeden taksówkarz będzie super, drugi będzie kiepski. Jak pójdziesz sobie do sklepu z RTV AGD, to ktoś Ci doradzi super odkurzacz, a kto inny wciśnie Ci po prostu byle co. Więc po prostu to jest kwestia pracy z ludźmi. Raz się trafi takiego, raz się trafi innego. Ja znam mnóstwo pośredników, którzy są wspaniali, cudowni, którzy zmieniają ten rynek, którzy zmieniają opinię pośrednika na rynku. Bo powiedzmy sobie szczerze, w porównaniu z takimi Stanami Zjednoczonymi, gdzie pośrednik jest swego rodzaju zawodem zaufania publicznego, a no to w Polsce to nie jest tak, że małe dzieci po prostu jak w przedszkolu dostają pytanie, kim chciałbyś być jak dorośniesz, drogi Mateuszku, to nie mówią. No ja bym chciał być bardzo pośrednikiem do spraw nieruchomości. Marzę o podpisywanie umów na wyłączność z klientami, najlepiej na Pradze Południe. O, nie, chcę być strażakiem, policjantem i tak dalej. Czy piłkarzem takim, Lewandowskim. Więc nic do tego zawodu tak jakby na wstępie nie ciągnie. I bardzo często do tego zawodu trafia się z przypadku. Ja trafiłem do tego zawodu z przypadku. Tak jak właśnie powiedziałem, nie marzyłem o tym, żeby być pośrednikiem. A jak powiedziałem ojcu, że będę pośrednikiem, to spojrzał na mnie, niż chodził po mieszkankach, pokazywał ludziom. Nie jest to nie wiadomo jaki prestiż, czy nie był. Natomiast przez te lata i w wielu miastach w Polsce, ja na wielu konferencjach poznałem mnóstwo wspaniałych pośredników, którzy siedzą w tym od wielu, wielu lat, ale także i młode osoby, które od kilku lat dopiero zaczynają pracować, a naprawdę ta praca przynosi efekty i to się zmieni. Czy są fuszerki? Tak jak powiedziałem, zawsze się może zdarzyć w każdym zawodzie i ja też widziałem po prostu pracę niejednego pośrednika, która pozostawiała do życzenia dużo. Być może ja też nie raz zrobiłem coś, co po prostu niekoniecznie budziło, nie wiadomo jaki zachwyk. To jest cały czas praca nad samym sobą.
00:14:27 [Mateusz Balcerek]
Czyli, przepraszam, wejdę Ci w słowo, generalnie dramatu nie ma, tylko pewne historie o niewłaściwie wykonanej pracy przez pośrednika wynikają z tego, że po prostu ta skala się podnosi.
00:14:37 [Michał Wleklik]
To się lepiej sprzedaje, no bo to tak jak włączysz wiadomości codziennie. Złe wiadomości sprzedają się lepiej. Na 30 minut to morderstwa, zabójstwa, dramaty, pandemia i tak dalej. a pozytywna jest gdzieś tam pod koniec. I tak jak z tym samym, no lepiej się sprzeda pośrednik oszukał, albo nie dopilnował, niż to do góry wjeździ.
00:14:55 [Mateusz Balcerek]
Ale to też się zdarza.
00:14:58 [Michał Wleklik]
Oczywiście, że się zdarza. No ja też widziałem różne cyrki, gdzie potem po prostu pomagałem ludziom odkręcać różne sytuacje, a widziałem pośredników, którzy po prostu strasznie wciskają, gdzie kiedyś widziałem, jak pośrednik pokazywał kuchnię, która jest czerwona, a klient mówił, że on nie chce mieć czerwonej kuchni, a to się świetnie składa, bo to malinowa. No więc wszystko jasne, wszystko jest okej. No tak, zdarza się, ale nie chciałbym teraz nakręcać tutaj i nie zgadzam się z tezą, że teraz pośrednik to co do zasady całe zło, bo jest naprawdę mnóstwo ludzi, którzy robią świetną robotę. To jest po prostu kwestia pracy nad sobą i rozwijania się, a dużo osób to robi.
00:15:37 [Mateusz Balcerek]
Jest to pewnie w jakiś sposób zawód jednak potrzebny, bo po prostu Mówiłem o tym w wielu swoich felietonach, które możesz znaleźć na oceniamydeveloperów.pl, że Polacy tak naprawdę dopiero nabywają doświadczenie z obrotem tymi prywatnymi nieruchomościami. Mieliśmy 50 lat PRL-u, mieliśmy okupację wcześniej, byliśmy bardzo biedni i w ogóle nie było nas stać drugiej RP na nieruchomości. I teraz tak naprawdę decydujemy się na zakup czegoś, co będzie najważniejszą inwestycją w naszym życiu. I mamy prawo nie wiedzieć, jak to się robi, więc myślę, że ten zawód pośrednika jest też w jakiś sposób potrzebny na pewno.
00:16:15 [Michał Wleklik]
Oczywiście mamy prawo tego nie wiedzieć, aczkolwiek jest jakaś grupa ludzi, którzy tego pośrednika nie potrzebują, bo interesują się na co dzień tematami prawnymi, mają jakieś tam doświadczenie sprzedażowe i sobie świetnie poradzą i to jest okej.
00:16:29 [Mateusz Balcerek]
To oni mają jakiś wyjątkowy produkt, tak na przykład na wsi, gdzie willa jakaś poniemiecka, coś takiego.
00:16:36 [Michał Wleklik]
Im bardziej wyjątkowy produkt, tak naprawdę tym bardziej ten pośrednik jest potrzebny. Jest potrzebny, tak, okej. Jeżeli to będą standardowe dwa pokoje w płycie, odrębna własność, dobry stan i powiedzmy jakaś tam w miarę rozsądna cena, to to się sprzeda. Znaczy nie mówiąc o jakiejś kamienicy na seskiej kępie, gdzie jak wystawisz nie za 40 za metr, tylko pewnie bardziej za te 12 czy 13, no to to sobie sprzedasz tak. I tutaj ci Być może nie jest potrzebny, ale jest jakaś grupa osób, która jest w stanie poprowadzić tę sprzedaż, a doradzić w kontekście właśnie wyceny, bo ja mam naprawdę historii na długie godziny, żeby opowiadać, jak ktoś wycenił mieszkanie za kwotę X, potem sprzedawał po 6, czy 10, czy 12 miesiącach za kwotę Y i był zdziwiony, że tak długo trwało. Okej, można było to zrobić dużo szybciej, tylko kwestia odpowiedniej wyceny. Ja korzystam i z doświadczenia, i z bazy cen transakcyjnych. Wykupuję dla moich klientów sprzedających informacje o tym, za ile mieszkania się sprzedają, żeby przygotować jakąś strategię. Przeważnie zaczynamy trochę wyżej, żeby spróbować, żeby oni mieli poczucie tego, że spróbowali faktycznie uzyskać maksymalną cenę. Natomiast w tych czasach czekania długich miesięcy, aż się nagle znajdzie ten wymarzony klient, Trochę się mija z celem. Kiedyś było tak, że było wiosna, potem było lato, potem była jesień, potem była zima. Były takie sezony. A teraz jest tak, że kupujący mają w telefonach komórkowych aplikacje, mają ustalone jakieś swoje kryteria, czego szukają. Jak się pojawia dana nieruchomość, to oni mają w kieszeni. Patrzą, co się pokazuje. I znam historię kobiety, która w lipcu dostała powiadomienie, że jest w mieszkaniu, wsiadła w samochód, z Sopotu wróciła do Warszawy, pyk, rezerwacja i wróciła na wakacje. Więc to nie jest kwestia sezonu, tylko przecież jest kwestia jakiejś tam wyceny. Tylko znowu, to nie jest tylko i wyłącznie kwestia ceny, no bo pośrednik nie powinien tylko powiedzieć, no wie Pani, jest za drogo, proszę opuścić. Bo taki właściciel, jak spojrzałby na mnie mówiącego, wie Pan, no jest za drogo, proszę opuścić, to może mi w pełni będzie upoważniony tego, żeby mi powiedzieć, na to, żeby opuścić, to ja bym wpadł sobie sam. Ja nie potrzebuję pośrednika. Teraz proszę mi powiedzieć, co jeszcze. Ja mam zestaw kilku pomysłów, co najmniej pięciu, co można zrobić, zanim obniżymy cenę. Żeby już mieć pewność, że faktycznie zrobiliśmy wszystko. Natomiast jeśli to wszystko zawiedzie, to nie ma cudów. Po prostu nie ma cudów. Będzie trzeba tę nieruchomość skorygować, no bo kupujący nie zapłacą 17 za metr w wielkiej płycie na służewiu. Po prostu 17 za metr to trochę niekoniecznie dobry pomysł. A dwa, dobrze wiemy, co się aktualnie dzieje ze stopami procentowymi, jak spadła zdolność kredytowa kupujących w związku z tym, plus z tak zwanym porządkiem podatkowym, który ostatnio się pojawił. Więc nie kupią po prostu ludzie czegoś, co jest zupełnie wystrzelone i też się nie ma co im dziwić, no bo to bardzo wysoko gdzieś tam się rozwinęło i trochę to jednak wypadałoby skorygować, bo Nie można oczekiwać tylko kupującego, że zarabiając tyle, ile zarabia, mając takie koszty życia, jakie wszyscy mamy, kupi byle jaki produkt. I za to zapłaci jak za penthouse na Manhattanie.
00:19:47 [Mateusz Balcerek]
Zbliżamy się powoli, Michale, do końca. I kiedy rozmawialiśmy o pośrednikach, ja mogę powiedzieć, myślę, że Ciebie też, Michał, przekonał, naszego widza, że z całą pewnością, jeśli mielibyśmy mieszkanie w Warszawie, skorzystalibyśmy z usług firmy Reidel Bio. Rozmawialiśmy też na OF-ie przed programem o tym, że niektórzy ludzie bardzo uważnie szukają pośrednika, zanim zdecydują się na współpracę. I powiedzmy, co ty poleciłbyś naszym widzom z Gdańska, z Krakowa, z Wrocławia, czyli tam, gdzie nie mogliby skorzystać z twoich usług, jak powinni wyszukiwać tego pośrednika, żeby upewnić się, że jest to ktoś, kto dobrze wykona swoją pracę? a jednocześnie taka poszukująca osoba nie ma doświadczenia na tym rynku, nie ma wiedzy z zakresu tematyki nieruchomości.
00:20:33 [Michał Wleklik]
Tak, to są tak zwane castingi nieruchomościowe, gdzie właściciele w tej wersji, której ja nie polecam, robią sobie spotkania co 30 minut, a czasem nawet co 15. To jest taki kołowrotek, po prostu drzwi obrotowe, gdzie wchodzi jeden pośredni, zaraz wychodzi i wchodzi następny, gdzie właściciele de facto nie specjalnie są zainteresowani tym, co ty powiesz, tylko ile ty ode mnie chcesz. Pan dwa, pan trzy, pan cztery, dobrze, wygra pan z dwoma, a reszta. No i można. Tylko pytanie, czy zawsze cena jest najważniejsza. Czy faktycznie to, że ktoś będzie robił to najtaniej, będzie najlepszym rozwiązaniem. Jeśli miałbym coś polecić, to to, żeby dla każdego z tych pośredników, jeżeli faktycznie ktoś ma ochotę zrobić casting, a ostatnio brałem udział w castingu, było nas trójka, ja akurat chyba byłem ostatni i każdy z nas miał tą godzinę. żeby opowiedzieć o swoim pomyśle na sprzedaż. Ja uważam, że warto poprosić pośrednika o to, żeby oczywiście przedstawił siebie, opowiedział co i jak, jak działa, warunki jak najbardziej też są istotne, ale przede wszystkim, żeby wysłuchawszy Twojej sytuacji w tym przypadku, powiedział jak on zamierza tę sprzedaż poprowadzić, w jakim okresie, jakie kolejne kroki by podjął, co jeżeli te kroki nie zadziałają i wtedy jeżeli mamy taki pomysł, mamy właśnie taką strategię na sprzedaż, Trzeba się zastanowić, czy nas to przekonuje, czy ta osoba wzbudziła nas w zaufanie, czy mamy poczucie, że powierzając nieruchomość w jej ręce, to wszystko zostanie zrobione z pomysłem i proaktywnie, a nie na zasadzie puszczę na portale. I poczekam sobie.
00:22:07 [Mateusz Balcerek]
To w takim razie naszym widzom życzymy, aby tylko i wyłącznie trafiali na profesjonalistów w swoim życiu zawodowym, kiedy będą chcieli coś sprzedać albo kupić. I na tym zakończymy dzisiejszą rozmowę. Jeszcze raz namawiam Cię do subskrybowania naszego kanału. Odwiedź też nasz Instagram, nasz portal oceniamydeveloperów.pl A my już dziękujemy naszemu dzisiejszemu gościowi. Przypominam, że był nim Michał Wlektik, Rejdel Barrio. I widzimy się już w następnym odcinku za tydzień.