Tradycyjnie już, naszą ocenę zaczniemy od lokalizacji. Osiedle Vitalite położone jest na uboczu warszawskich Zawad. Ma to swoje negatywne konsekwencje. Samo osiedle jest reklamowane przez dewelopera jako „aktywne miejsce do życia”. Faktycznie tak jest, biorąc pod uwagę bliskie otoczenie dzikiego brzegu Wisły oraz rozległych terenów zielonych znajdujących się w tej części stolicy. Minusem, o czym już wcześniej wspominaliśmy, jest stosunkowo daleka odległość od punktów handlowych, usługowych, czy placówek oświatowych. Zrobienie większych zakupów będzie wymagało użycie samochodu, lub autobusu. Plusem lokalizacji jest leżący bliziutko ulicy przystanek autobusowy. Poważną wadą położenia Vitalite może być, znajdujący się w odległości niecałego kilometra, zakład oczyszczalni ścieków. W internecie znajduje się wiele opinii sugerujących, że brzydki zapach czuć w okolicy inwestycji. Nasza wizyta odbyła się w czasie, gdy na zewnątrz panował siarczysty mróz, dlatego nie możemy stwierdzić, czy faktycznie „ściekownia” będzie przeszkadzać przyszłym mieszkańcom. Patrząc na mapę, niepokoi nas to, że tuż obok inwestycji znajdują się tory kolejowe, na których kursuje głośny pociąg do niedalekich budowli przemysłowych. Z okolic osiedla, widać też kominy elektrociepłowni, co zaburza trochę poczucie mieszkaniu blisko natury.


źródło: materiały dewelopera/materiały własne
Architektura i urbanistyka:
Bardzo duży plus tej inwestycji. Osiedle składa się z budynków o dość niskiej zabudowie, idealnie wpasowanej do istniejących już w tej okolicy osiedli. Architektura z zewnątrz prezentuje się dość prosto, ale jest urozmaicona o ceglane wykończenia na elewacji i spadziste dachy. Jednolitą wysokość budynków, na tego typu kameralnym osiedlu, traktujemy jako plus. Ogrodzenie inwestycji, a także planowana na nim zieleń również prezentują się dość dobrze.

źródło: materiały własne
Zewnętrzne części wspólne:
Ogromna zaleta tego osiedla. Zewnętrzne części wspólne Vitalite dają nam wrażenie przebywania na bardzo luksusowym osiedlu. Potencjalny nabywca będzie miał do dyspozycji: obszerny ogród z ławkami i stołami piknikowymi, plac zabaw, górkę do saneczkowania, boisko wielofunkcyjne, ławeczki i leżaki. Należy za to pochwalić dewelopera ponieważ, na tych terenach wspólnych inwestor spokojnie mógł postawić infrastrukturę, na której mógłby zarobić np. naziemne miejsca do parkowania, czy jakąś drobniejszą zabudowę. Bardzo imponuje nam odejście od zysku na rzecz poprawy komfortu mieszkańców.

źródło: materiały własne

źródło: materiały dewelopera
Wewnętrzne części wspólne:
Tu również należy pochwalić dewelopera. W podziemnej części inwestycji znajdzie się SPA, siłownia, oraz strefa kibica z wygodnymi kanapami i dużym ekranem telewizyjnym. Wszelkie te atrakcje są raczej niewielkich rozmiarów, ale sam fakt stworzenia ich przez dewelopera zasługuje na pochwałę.
Do wykończenia korytarzy, klatek schodowych i wind również nie mamy większych zastrzeżeń. Są wykonane z dość prostych, ekonomicznych materiałów, ale całość sprawia dobre wrażenie ciekawą kolorystyką. Na korytarzach i klatkach schodowych użyto droższych lamp typu LED. Zaniepokoił nas trochę niski garaż, do którego ciężko będzie wjechać większym samochodem dostawczym. Poza tym 66 miejsc parkingowych na 64 mieszkania to trochę mało w tej części Warszawy, a jak to bywa na Zawadach, dookoła inwestycji nie ma zbyt wielu miejsc do pozostawienia auta.

źródło: materiały własne
Mieszkanie, w którym mieliśmy okazję przebywać:
Duży plus, za użycie tapety, wykonanej z siatki służącej do przeciwdziałania pękaniu tynków. To ciekawe rozwiązanie na najwyższym piętrze budynku mieszkaniowego. Będący z nami na miejscu architekt firmy Perfect Space zwrócił uwagę jednak, że tynki, które nie mają tapety są w słabym stanie, więc trzeba będzie wykonać gładzie. Może to narazić nabywcę na dodatkowe koszty wykończenia. Naszą uwagę zwróciły drewniane belki znajdujące się przy spadzistej części sufitu. Dzięki nim, kupujący mieszkanie, będzie miał możliwość ciekawego wykończenia mieszkania. Zdecydowanym minusem lokalu, w którym przebywaliśmy były niewielkie łazienki. Jedna to typowa toaleta, w drugiej, ledwie zmieścimy niewielką wannę. To trochę słabo, biorąc pod uwagę, że mieszkanie ma prawie 100 metrów i można by oczekiwać trochę luksusu we własnych 4 ścianach.
Pion ścian i jakoś podłóg nie zbudziła naszych zastrzeżeń.
Ocena
- Architektura i urbanistyka: 55% średnia
- Mała architektura: 90% bardzo dobra
- Wewnętrzne części wspólne: 75% bardzo dobra
Ocena mieszkania, w którym mieliśmy okazję przebywać:
- Ściany i sufity 70% – dobra
- Szlichty podłogowe 86% – bardzo dobra
- Ogólna ocena – 70% dobra
Podsumowanie:
Jedna z ciekawszych nowych inwestycji na warszawskich Zawadach. Dużo użytkowych części wspólnych, ciekawe zastosowania architektoniczne wewnątrz i na zewnątrz mieszkań. Osiedle znajdują się nieco na uboczu, co ma plusy i minusy. Bliskość torów kolejowych i oczyszczalni ścieków nie jest czymś zachęcającym do zamieszkania, ale też nie każdemu musi to przeszkadzać. W mieszkaniach (najważniejszej dla kupującego części budynku) znaleźliśmy kilka wad, które opisaliśmy powyżej.
Planowane oddanie do użytkowania: 1 kw. 2021 roku
Cała inwestycja składa się z 4 budynków wielorodzinnych.
Liczba kondygnacji: 3 kondygnacje naziemne wraz z parterem oraz 1 kondygnację podziemną.
Liczba mieszkań: Cała inwestycja składa się z 64 lokali mieszkalnych (po 16 mieszkań w każdym budynku).
Wysokość pomieszczeń: W zależności od kondygnacji od 260 do 280 cm wysokości.
W inwestycji przewidziano 66 miejsc parkingowych w garażu podziemnym
Mieszkanie, które mieliśmy okazję oglądać:
Metraż: 94,57m2
Liczba pokoi: 4
Cena: katalogowa: 839 800,00 zł
Miejsca garażowe: 2 w cenie 32 000,00zł za każde
Cena komórki lokatorskiej: 19 240zł
Niestety, nie otrzymaliśmy opisu technicznego osiedla/budynków od dewelopera.
To musimy podkreślić: pani, która oprowadzała nas po osiedlu to jedna z najbardziej kompetentnych osób, które mieliśmy okazję poznać podczas oceny około 40 inwestycji! Pracownica biura sprzedażowego od samego początku wykazywała się 100-procentowym profesjonalizmem. Ponieważ na osiedlu trwały prace budowlane, już na wstępie otrzymaliśmy instrukcję BHP oraz kaski. Osoba przyjmująca klientów dokładnie potrafiła odpowiedzieć na każde nasze pytanie dotyczące zarówno inwestycji jak i samej okolicy osiedla. To trzeba docenić, bowiem w dzisiejszych czasach, obsługa deweloperska w wielu nowych inwestycjach pozostawia wiele do życzenia.