Tzw. nowa ustawa deweloperska wchodzi w życie na początku lipca tego roku. Skomplikowana zmiana przepisów w praktyce ma zabezpieczyć klienta, który kupuje przysłowiową dziurę w ziemi przed bankructwem dewelopera. Nakłada też dodatkowe obowiązki na inwestora. Co sądzą deweloperzy o nowej ustawie deweloperskiej? Jakie są jej najważniejsze punkty? Zapraszamy do lektury.
Nowa ustawa deweloperska budzi duże emocje wśród inwestorów, klientów i deweloperów. Formalnie rzecz biorąc jest to ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Została ona uchwalona przez Sejm 20 maja 2021. Wchodzi w życie już 1 lipca tego roku. W praktyce dokument ten zastępuje poprzednie przepisy.
ZOBACZ TEŻ: LISTA DEWELOPERÓW, KTÓRYCH MIELIŚMY OKAZJĘ OCENIĆ [KLIKNIJ TUTAJ]
Nowa ustawa deweloperska. Główne punkty
Rewolucją jest bezzwrotna składa, którą będzie musiał płacić deweloper na każde mieszkanie sprzedane podczas budowy. Chodzi o kwotę od 0.1 do 1 proc. nieruchomości.
Inna część dokumentu dotyczy aspektów technicznych. Kupujący nieruchomość będzie mógł samodzielnie naprawiać wady uznane za nieistotne na koszt dewelopera. W sytuacji napraw istotnych, potencjalny kupujący będzie miał prawo odstąpić od umowy.
Co jeszcze zawiera nowa ustawa deweloperska?
- Ograniczenie wysokości opłaty rezerwacyjnej
- Obowiązek rozszerzenia katalogu prospektu informacyjnego
- Precyzyjne ustanowienie zwrotu opłaty rezerwacyjnej
Co ciekawe, przepisy dotyczą też mieszkań oddanych do użytku przed wejściem w życie ustawy.
ZOBACZ TEŻ: Prawniczka o umowie deweloperskiej. Wszystko, co musisz wiedzieć:
Deweloperzy o nowej ustawie deweloperskiej. Skrajne opinie
Portal Dompress.pl opracował sondę wśród deweloperów. Przedstawiciele inwestorów podzielili się swoimi opiniami na temat zmian w prawie. – Pod wieloma względami nowa ustawa deweloperska porządkuje kwestie, które zostały pominięte w aktualnie obowiązującym projekcie, np. temat umowy rezerwacyjnej czy sprzedaż miejsc postojowych. Dodatkowo pojawi się szereg nowych zapisów. Dla nabywców mieszkań jednym ze skutków wejścia w życie tej nowelizacji będzie utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, z który wiązać się będzie z koniecznością odprowadzenia składki w kwocie do 1 proc. wartości mieszkania. Wymóg ten podniesie finalną cenę lokalu nawet o kilka tysięcy złotych. W obliczu dwucyfrowej inflacji, podwyżek stop procentowych i wzrostów cen materiałów budowlanych wprowadzenie DGF jest w mojej ocenie jedynie dodatkowym, zbędnym czynnikiem cenotwórczym – przekazał Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży Develia S.A.
Podwyżką cen straszą też przedstawiciele spółki Atal. – Regulacje z pewnością przełożą się na wzrost cen, gdyż zmiany w prawie bezpośrednio wpływają na koszty prowadzenia inwestycji i budowy – stwierdził Zbigniew Juroszek, prezes zarządu Atal S.A.
Ale nie brakuje też głosów, że zaproponowane w ustawie rozwiązania nie wpłyną na ceny nieruchomości z rynku pierwotnego. – Nowelizacja nie spowoduje rewolucji na rynku czy w działalności branży. Stanowi raczej modyfikację przepisów, uzupełnia je i doprecyzowuje, przede wszystkim w zakresie dodatkowego zabezpieczenia środków finansowych kupujących. Dla funkcjonowania rynku jako całości takie uporządkowanie procedur powinno mieć pozytywny efekt. Te zmiany nie powinny mieć istotnego wpływu na ceny – wyjaśnił Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska.
Deweloperzy o nowej ustawie deweloperskiej. Jakie jest Twoje zdanie o nowych przepisach? Podziel się swoją opinią w sekcji komentarzy pod tekstem.