Interwencja na rynku nieruchomości jest więcej niż prawdopodobna. Kolejne portale informacyjne sugerują, że rząd może wprowadzić pewne ograniczenia. Chodzi o wielkie firmy, które coraz częściej wykupują w Polsce dziesiątki mieszkań.
Niedawno na portalu Oceniamy Deweloperów informowaliśmy o tym, że gigantyczne fundusze mieszkaniowe zainteresowały się polskim rynkiem [PISALIŚMY O TYM TUTAJ]. Wielkie firmy wykupują od deweloperów dziesiątki lub setki mieszkań w jednorazowych transakcjach jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem sprzedaży.
Takie działania przynoszą szkody „zwykłym” Polakom, którzy chcieliby sobie kupić jedno mieszkanie do własnych potrzeb. Ceny nieruchomości rosną przez to jak szalone. Drożeje też wynajem mieszkań.
Nic więc dziwnego, że ten niepokojący trend na rynku zauważył rząd. Jak pisze serwis Prawo.pl, Ministerstwo Rozwoju i Technologii zastanawia się nad wprowadzeniem przepisów ograniczających zagranicznym funduszom kupno mieszkań w Polsce. [O tym, że rządowa interwencja na rynku nieruchomości jest możliwa pisaliśmy TUTAJ].
Interwencja na rynku nieruchomości. Jaki pomysł ma rząd?
Jak miałaby wyglądać rządowa interwencja na rynku nieruchomości? Portal Prawo.pl powołując się na swoje źródła w resorcie rozwoju informuje, że konkretne rozwiązania legislacyjne nie są jeszcze gotowe. Ministerstwo nie planuje na pewno zakazu wykupu dużej ilości mieszkań przez zagraniczne fundusze.
Rozważana jest inna opcja. Mowa o przyjrzeniu się problemowi pustostanów w nowych budynkach. O co chodzi? Fundusze często wykupują mieszkania jako lokatę kapitału. Nie zamierzają ich wynajmować. Z tego powodu mieszkania stoją puste, a ceny najmu i wykupu lokalu idą w górę jak szalone. Już wkrótce światło dzienne może ujrzeć konkretny projekt rozwiązania tego problemu.
Czy problem jest poważny? Okazuje się, że tak. Prawo.pl szacuje, że do 2028 r. 90-100 tys. nowych mieszkań będzie własnością funduszy. Do tej pory zagraniczne konsorcja nieruchomościowe wykupiły już około 7 tys. mieszkań w całej Polsce. Firmy często kupowały od kilkuset do tysiąca mieszkań w jednej inwestycji. Eksperci sugerują, że można wprowadzić kilka rozwiązań, które po prostu zniechęcą zagranicznych inwestorów do spekulacyjnego wykupu dużej ilości mieszkań. Jedna z propozycji to m.in. wprowadzenie podatku katastralnego.