Wszystko jasne! Sejm odrzucił senackie veto dotyczące nowelizacji prawa budowlanego oraz ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, dot. budowy domów do 70 m2 bez pozwolenia. Za odrzuceniem uchwały Senatu głosowało 267 posłów, przeciw było 178, 1 wstrzymał się od głosu. Oznacza to, że ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta.
Brakuje dwóch kroków do tego, żeby każdy Polak mógł postawić na swojej działce dom do 70m2 bez pozwolenia. Niestety, a może na szczęście, możliwość stawiania takich budynków została obwarowana kolejnymi przepisami.
Dom do 70m2 bez pozwolenia. Kształt projektu inny od pierwotnych założeń
Nowelizacja zakłada, że do zgłoszenia budowy domów do 70m2 inwestor będzie musiał dołączyć oświadczenie, że planowana budowa jest prowadzona w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych.
Nowela określa maksymalny termin na wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla budynku mieszkalnego jednorodzinnego do 70 m2 na 21 dni. Wprowadza także ograniczenia dotyczące powierzchni działki. Zakłada, że na jeden budynek ma przypadać ok. 500 m2. W przypadku, gdy planowana budowa oddziaływałaby na działki sąsiednie, stanowiące szczególnie obszary cenne pod względem środowiska i krajobrazu, wymagane będzie uzyskanie pozwolenia na budowę – czytamy na portalu Business Insider, który powołuje się na ISB news.
Zobacz też: Rząd zainterweniuje na rynku nieruchomości? Jest zielone światło! [CZYTAJ TUTAJ]
Zmiany na ostatniej prostej. Kontrowersje wokół ostatecznej wersji projektu
Zmiany, które dotyczyły projektu wywołały sporo niezadowolenia. Media zwracają uwagę, że z pierwotnych zapowiedzi rządzących, którzy obiecywali stawianie takich budynków bez formalności niewiele pozostało. Budowa takich domów będzie teraz obwarowana dodatkowymi warunkami, a w niektórych przypadkach zgoda na budowę będzie niezbędna. [PISALIŚMY O TYM TUTAJ]. Poza tym, w projekcie znajdowało się sporo kruczków, które mogły doprowadzić do tego, że osobie, która chciałaby takie nieruchomości wynajmować groziłaby nawet kara długoletniego więzienia. [PISALIŚMY O TYM TUTAJ]
Negatywnie o projekcie wypowiadali się też niektórzy architekci i urbaniści. Porozmawialiśmy niedawno ze specjalistą z mniejszego biura projektowego. Prosił o anonimowość i zastrzegł, że projekt ten niezbyt mu się podoba. – Ten projekt to wydmuszka. Dlaczego zrezygnowano z kierownika budowy? Kto będzie odpowiedzialny za np. odpowiednie wykończenie izolacji cieplnej lub elektrycznej w takich budynku? Jaką mamy pewność, że laik wybuduje taki dom zgodnie z przepisowymi normami? – pyta retorycznie architekt.